"Mając wciąż przed oczyma wspaniałe zabytki antycznej architektury – wspaniałe nawet w ruinach – oraz dzieła wielkiej sztuki, zapominamy często, w jak ubogich warunkach żył i pracował przeciętny człowiek tamtej epoki. Małe i skąpo wyposażone mieszkania, do tego zaledwie ogrzewane. Kuchnia niebogata: chleb, warzywa, owoce, tłuszcze roślinne, sery, wino rozcieńczone wodą, suszone ryby, mięso bardzo, bardzo rzadko; kto jadał obficiej lub wykwintniej, rychło zdobywał miano Lukullusa lub wręcz obżartucha. Odzienie proste. I tak dalej, i tak dalej. A jeśli chodzi o sprawy erotyki – bo wokół nich najwięcej nieporozumień – to wypada stwierdzić krótko, że były one ludziom starożytności, owym brzydkim, rozpustnym poganom, w gruncie rzeczy dość obojętne. I właśnie dlatego mówili o nich w swych
mitach z taką swobodą i tak beztrosko odtwarzali piękno ludzkiego ciała – bez listka figowego! Naturalia non sunt turpia – co naturalne, nie jest brzydkie. Seksualizm antyczny to strumyk toczący wody niezbyt głębokie, ale za to jasne i przejrzyste kapryśnym, miłym łożyskiem." - Aleksander Krawczuk, "Stąd do starożytności"Do takich właśnie rozmów zapraszam, swobodnie i beztrosko o wszystkim.
mitach z taką swobodą i tak beztrosko odtwarzali piękno ludzkiego ciała – bez listka figowego! Naturalia non sunt turpia – co naturalne, nie jest brzydkie. Seksualizm antyczny to strumyk toczący wody niezbyt głębokie, ale za to jasne i przejrzyste kapryśnym, miłym łożyskiem." - Aleksander Krawczuk, "Stąd do starożytności"Do takich właśnie rozmów zapraszam, swobodnie i beztrosko o wszystkim.